Takie szybciutkie karteczki, z kawałków gotowych, kupionych w papierniczym. Kolory są troche bardziej subtelne, ale aparat mam taki jaki mam. Szczególnie ta z owieczkami bardzo mi sie podoba.
A na koniec karteczka wykonana przez Anię:
W swoim życiu mam różne fazy rękodzielnicze. Moje fazy nie są trwałe i przeplatają się ze sobą - a to mam ochotę na robienie kartek, a to okres, gdy nie wychodzę z kuchni, a to zamiast iść do sklepu i sobie kupić szalik robię go na drutach. Czasami myślę, że powinnam mieszkać na Zielonym wzgórzu i mieć na imię Ania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz