Etykiety

przędzenie (28) druty (25) kartka (18) czesanki (17) chusta (12) krzyżyk (11) South American (8) alpaka (7) farbowanie (6) Finnish (5) merynos (5) BFL (4) Devon (4) Szetland (4) album (4) czapka (4) skarpetki (4) szydełko (4) Corrediale (3) jedwab (3) Coburger (2) Spotkanie (2) bawełna (2) bluzka (2) materiały (2) moher (2) rękawiczki (2) Jackob (1) baby moher (1) ciasto (1) kuchnia (1) notes (1) pies (1) polska (1) pudełko (1) sernik (1) sweter (1) szalik (1) szycie (1) wielbłąd (1)

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

South American - Błękitna Laguna

Pierwszy kawałek South American, o farbowaniu którego pisałam wcześniej, już uprzędłam.
Farbowanie czesance nie służyło i niestety się sfilcowała. Samo rozdrabnianie palcami nie pomogło. Musiałam przeczesać. 


Ale potem już szło. Co prawda musiałam wydłubywać takie małe kuleczki i nie zawsze się dało, co niestety daje efekt pogrubionej nitki. Ale i tak jest nieźle. 


Wyszło tego 454m na 106g, co daje 428 m dubla na 100g. Korzystając z tego, że śnieg na dworze (Prima-Aprilis + lany poniedziałek = wszystko pasuje), zrobiłam zdjęcie na tymże śniegu. 


Kolor jest bardziej zielonkawy. Ten niebieski wypłukał się podczas prania. A przecież, czesankę płukałam do czystej wody. Nie wiem, czy czasami nie powinnam płukać gotowej nitki w occie. . 
W każdym razie zostało mi jeszcze pięć takich części do uprzędzenia i będę mogła robić sweterek. Wełna jest mięciutka, bardzo przyjemna w dotyku, już nie mogę się doczekać. Ale znając siebie zrobię to dopiero .... za kilka miesięcy.

6 komentarzy:

  1. Piękna wyszła Ci ta wełna - ma cudny kolor! Taki "mój" :)). Śliczny sweter powinien z niej wyjść :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdecznie.

      To podobają nam się takie same kolory. Kocham niebieski we wszystkich odcieniach, ale morski jest naj... naj.

      Usuń
  2. Będzie pięknie w swetrze. Dzielna jesteś, że masz wolę czesania przed przędzeniem. W moteczku wygląda świetnie, a na szpulce zawsze wygląda najładniej - jak sam środek Atlantyku u wybrzeża wysp. Nie wiem, na czym to polega, ale "motyle" to nie jedyne farbki, z których "spadają" chłodne kolory, miałam tak też z Trans-kolorem, dlatego "przesiadłam" się definitywnie na "kakadu" z naszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno Ci pokażę jak wyjdzie sweterek. A przy okazji: dzięki za możliwość poprzędzenia na Fantazji. Sonatka to jej siostra. I gdyby nie Ty to bałabym się dwu-pedałowego kołowrotka.

      Co do czesania, to nie mam wyjścia, za bardzo jest sfilcowana. A szkoda by mi było tak zostawić te niebieskości :)

      Usuń
  3. Ale ładnie i jak cieniutko... no, no :) śliczna niteczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdecznie. I cieszę się, że mam kołowrotek, bo robi się dużo, dużo szybciej.

      Usuń