Etykiety

przędzenie (28) druty (25) kartka (18) czesanki (17) chusta (12) krzyżyk (11) South American (8) alpaka (7) farbowanie (6) Finnish (5) merynos (5) BFL (4) Devon (4) Szetland (4) album (4) czapka (4) skarpetki (4) szydełko (4) Corrediale (3) jedwab (3) Coburger (2) Spotkanie (2) bawełna (2) bluzka (2) materiały (2) moher (2) rękawiczki (2) Jackob (1) baby moher (1) ciasto (1) kuchnia (1) notes (1) pies (1) polska (1) pudełko (1) sernik (1) sweter (1) szalik (1) szycie (1) wielbłąd (1)

niedziela, 26 maja 2013

Błękitna Laguna - koniec boleści

Uff... w końcu się udało ukręcić do końca Błękitną Lagunę. Co do grubości, to nitki wyszły prawie równe. Tak po 460-490m na 10dag, Czyli całkiem cienko. Zastanawiam się, czy ja w ogóle umiałabym skręcić teraz grubiej. No nie wiem.

Co do koloru, to mam 3 odcienie od zielonkawego, do bardziej niebieskiego (nawet na zdjęciu nieco widać). Ale mam też koncepcję, jak je wpasuję w sweter, który z tego SA powstanie.


Generalnie jestem zadowolona i ciągle mam chęć na przędzenie. A kolejne czesanki już czekają.


11 komentarzy:

  1. Cudowności :-) Wspaniałe kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam by zobaczyć ten sweter, bo kolorek jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też już bym chciała go zobaczyć. Ale niestety obie musimy poczekać. Pozdrawiam serdecznie Wisienko.

      Usuń
  3. Cudnie wyszła Ci ta wełna! Kolor szalenie mi się podoba - niezmiennie kojarzy mi się z latem, wakacjami i ciepłymi morzami :).
    Dziergaj ten sweter, bo bardzo jestem ciekawa co wymyśliłaś :). Mnie niestety zapał do dziergania i przędzenia mocno osłabł, ale odbiję to sobie jesienią i zimą :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sweterek wymyśliłam robiony bez szwów, wg. instrukcji intensywnie kreatywnej. Pewnie jak będzie mi się kończył jeden motek, to będę robić w paseczki, aby przejścia były łagodniejsze. No sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie.

      Usuń
  4. Fajnie te moteczki wyglądają :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale jakiej męczarni? Przecież to wszystko świetnie wyszło :)) czekam na dzianinę, buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te "boleści" to taki żart - po prostu jak zobaczyłam tę górę czesanki,a to trudno było mi uwierzyć, że kiedyś skończę. A tu patrz Pani - udało się.

      Usuń