Etykiety

przędzenie (28) druty (25) kartka (18) czesanki (17) chusta (12) krzyżyk (11) South American (8) alpaka (7) farbowanie (6) Finnish (5) merynos (5) BFL (4) Devon (4) Szetland (4) album (4) czapka (4) skarpetki (4) szydełko (4) Corrediale (3) jedwab (3) Coburger (2) Spotkanie (2) bawełna (2) bluzka (2) materiały (2) moher (2) rękawiczki (2) Jackob (1) baby moher (1) ciasto (1) kuchnia (1) notes (1) pies (1) polska (1) pudełko (1) sernik (1) sweter (1) szalik (1) szycie (1) wielbłąd (1)

niedziela, 3 czerwca 2012

SAL Madame

Zapisałam się do wspólnego wyszywania SAL Madame. SAL właśnie to oznacza - robienie czegoś niejako wspólnie, a tak naprawdę to ze wspólnego wzoru. Tego właśnie się dowiedziałam - cóż, człowiek uczy się całe życie.

Banerek poniżej. Bardzo podobają mi się te wzory i mam ogromną ochotę je wyszyć. Już nawet mam pomysł co z tymi obrazkami zrobię. Wszyję je w poduszki. A ponieważ u mnie wszystko brązowo-jakieś-tam, to i kolorki muszę dopasować. Zapewne zajmie mi to ze trzy lata, ale co tam - czyż nie są piękne?


Haft krzyżykowy był moją pierwszą kraftową umiejętnością. Wyszywałam krzyżykiem już jako mały dzieciak. Kanwy w tamtych czasach nie było, a i o mulinę było trudno, więc moja mama kupiła mi kiedyś lniane płótno - takie z grubymi nitkami, powyciągała co czwartą nitkę tworząc kratki, a potem dała mi małe kłębuszki wełny. Nic z tych prac nie przetrwało do dzisiaj oprócz przekonania, że haft krzyżykowy jest po prostu cudowny.

2 komentarze: