Etykiety

przędzenie (28) druty (25) kartka (18) czesanki (17) chusta (12) krzyżyk (11) South American (8) alpaka (7) farbowanie (6) Finnish (5) merynos (5) BFL (4) Devon (4) Szetland (4) album (4) czapka (4) skarpetki (4) szydełko (4) Corrediale (3) jedwab (3) Coburger (2) Spotkanie (2) bawełna (2) bluzka (2) materiały (2) moher (2) rękawiczki (2) Jackob (1) baby moher (1) ciasto (1) kuchnia (1) notes (1) pies (1) polska (1) pudełko (1) sernik (1) sweter (1) szalik (1) szycie (1) wielbłąd (1)

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Chusty i szalik

Zrobiłam dosyć szybko tę kremową chustę. Nie jest za duża, za to jest bardzo miękka i na razie... do odłożenia na nieco cieplejszą porę.

Zaraz po niej zabrałam się za szalik, dla mojej młodszej córeczki. Jest z cieniutkiego czarnego moheru, a robiłam go na drugach nr. 5. Córcia nie chciała chusty, ani żadnych wzorów, bo to takie... babciowate ;)

Szalik wyszedł długaśny, mięciutki. Przyda się w sam raz gdy nadejdzie jesień.
Dla drugiej córci zabrałam się za chustę z tego samego moherku. Wyszła bardzo ładna i dosyć duża. 

A tu w porównaniu z tą kremową - a wełny wagowo było tyle samo.

Robienie chust bardzo mi się podoba. Chyba wpadłam w fazę i będę dziergać, a potem rozdawać prezenty gwiazdkowe.
A póki co marzy mi się powrót do przędzenia, do zrobienia jakieś takiej "dzikiej i szalonej" nitki - cokolwiek to znaczy. 

3 komentarze:

  1. Ładne te chusty, podziwiam, a szaliczek też fajny

    OdpowiedzUsuń
  2. Obydwie chusty wyszły pięknie:) Mają w sobie chyba cos magicznego, ba jak sie jedną zrobi, to natychmiast myśli się o zrobieniu kolejnej. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń