Etykiety

przędzenie (28) druty (25) kartka (18) czesanki (17) chusta (12) krzyżyk (11) South American (8) alpaka (7) farbowanie (6) Finnish (5) merynos (5) BFL (4) Devon (4) Szetland (4) album (4) czapka (4) skarpetki (4) szydełko (4) Corrediale (3) jedwab (3) Coburger (2) Spotkanie (2) bawełna (2) bluzka (2) materiały (2) moher (2) rękawiczki (2) Jackob (1) baby moher (1) ciasto (1) kuchnia (1) notes (1) pies (1) polska (1) pudełko (1) sernik (1) sweter (1) szalik (1) szycie (1) wielbłąd (1)

czwartek, 8 listopada 2012

Runo alpaki

Zwariowałam, naprawdę zwariowałam. Zdarzyło się to co prawda już dosyć dawno, ale konsekwencje ponoszę do dzisiaj. Postanowiłam kupić sobie runo alpaki. O tak, tyle dobrego słyszałam o alpace, ze zamarzyło mi się kupić runo, uprząść i zrobić z tego sweter. 

Jak mi się zamarzyło tak zrobiłam. Runo przyjechało pocztą, otworzyłam i przeżyłam szok. 
No tak, osoba przyzwyczajona do pięknej, czystej czesanki ze sklepu nagle dostaje coś takiego. 



Wyczyściłam pierwszą partię. Wyprałam i postanowiłam odwirować w pralce, żeby szybciej wyschło i nie zaczęło cuchnąć. O tak, alpaka przecież się nie filcuje - tak przynajmniej gdzieś przeczytałam. Moja alpaka, w tejże pralce sfilcowała się, że aż pięknie. I tym samym pozbawiła mnie do siebie serca, na jakiś czas. Chciałam ją wyrzucić, sprzedać, cokolwiek byle zeszła mi z oczu. W końcu wylądowała w ogrodowej szopie. 

Ale wracam do niej. Czyszczę po troszeczkę. Może do przyszłego roku się uda.

2 komentarze:

  1. Nie filcuje się włókno SURI to co widać to HUACAYA :) Dowód na to że trzeba dokładnie czytać :D
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń